Mieszkania są bardziej potrzebne niż kiedyś

Pandemia koronawirusa przedefiniowała wiele aspektów życia. W branżach, w których było to możliwe, praca przeniosła się do prywatnych mieszkań. Realizowanie obowiązków zawodowych w trybie home-office stało się codziennością, co zwiększyło również wymogi jakie stawia się przestrzeni, w której obecnie ludzie aktywnie spędzają nawet 12-16 h dziennie. Współczesny miejski model życia zakłada zwykle również relatywnie szybkie uniezależnienie się od rodziców. Te dwa czynniki spowodowały, że posiadanie własnego  mieszkania (nie wynajętego, w którym możliwość swobodnego kształtowania jego wnętrza jest mocno ograniczona) zyskało jeszcze wyższy priorytet niż dotychczas.

Od kontekstu i dokładniej określonego celu posiadania mieszkania możemy nakreślić obecnie dwa scenariusze związane z jego zakupem. 

O czym pamiętać przy inwestycji mieszkaniowej?

Jeśli chcesz kupić mieszkanie pod inwestycję, to de facto nie będziesz osobiście z niego korzystać. W takiej sytuacji najlepszy jest zakup w możliwie niskiej cenie przy założonym standardzie jakości. układ i wykończenie mieszkania musisz uzależnić od typu klienta docelowego, na jakiego się nastawiasz. Innego wnętrza będzie potrzebować student, a innego osoba pracująca okresowo w danej lokalizacji jako kontraktor. 

Jakkolwiek jednak nie podejdziesz do tematu, w tym przypadku – inwestycyjnym – nie warto czekać z zakupem. Podaż lokali na rynek nie nadąża za popytem, co oznacza, że w perspektywie długoterminowej ceny zawsze będą rosnąć, o ile nie nastąpi jakaś duża zmiana po stronie podażowej (związana np. z dostępem do nowych gruntów w niższych cenach lub znaczącym obniżeniem kosztów pracy).

O czym pamiętać, gdy kupujesz mieszkanie dla siebie?

Inaczej sprawa wygląda, gdy kupujesz mieszkanie dla siebie. Gdy masz obecnie zapewnione lokum, czyli konieczność nie jest paląca – monitoruj rynek. Miej świadomość swojego budżetu oraz konkretnych potrzeb (sprawdź w naszym wcześniejszym wpisie, jakie należy zadać sobie pytania, aby nie ominąć żadnego istotnego aspektu ). I znowu, istotne jest tutaj to, jak wygląda Twoja codzienność. Inne wymagania wobec lokalu będzie mieć osoba pracująca w hali produkcyjnej, inne osoba o mobilnym stylu życia i pracy, a zupełnie inne osoba, która musi w swoim M urządzić home office.

Jest jeszcze trzecia sytuacja: kupujesz mieszkanie dla siebie, ALE nie masz gdzie mieszkać (kończy się umowa najmu lub przeprowadzasz się za pracą do nowego miasta). Tu ogromną rolę odgrywa presja czasu. Najlepszym rozwiązaniem w tym przypadku będzie znalezienie mieszkania w dostępnej ofercie gotowych lokali. W ten sposób ograniczysz koszty najmu lokum przejściowego. Co jeszcze istotniejsze, opcja pozornie droższa – czyli wykończenie mieszkania pod klucz, a nie zakup lokalu w stanie deweloperskim – może być tu korzystniejsza! Dlaczego? Skróci się bowiem okres, gdy będziesz musiał opłacać koszty utrzymania dwóch mieszkań na raz. A w takim scenariuszu wydarzeń koszty rosną lawinowo przy najmniejszych nawet opóźnieniach. Usługa wykończenia pod klucz daje dużo większą pewność, że przeprowadzisz się w zakładanym terminie. 

Czy warto monitorować ceny mieszkań?

Krótkookresowe obniżki cen są możliwe, ale raczej należy je wiązać z akcjami rabatowymi, a nie ogólnorynkową przeceną. Warto poszukać sezonowych promocji oferowanych przez konkretnych deweloperów, którym możesz zaufać.  

Wybierz się wcześniej do kilku biur sprzedaży i przekonaj się, jak handlowcy podchodzą do Twoich potrzeb. Czy ich propozycje odpowiadają Twojej wizji, czy są zainteresowani zrozumieniem Twojej sytuacji, a potem czekaj na akcję promocyjną. Trzeba jednak liczyć się z tym, że najlepsze mieszkania są sprzedawane bez rabatów i możesz się nie doczekać.  

Prawdziwy zdrowy rozsądek

Raporty NBP na temat średniej ceny metra kwadratowego mieszkania na rynku pierwotnym w Poznaniu pokazują, że ogólnie ceny rosną. W czwartym kwartale 2014 roku  metr kwadratowy mieszkania kosztował przeciętnie 6541 złotych. Natomiast w czwartym kwartale roku 2020 cena skorygowana o elementy jakościowe (korekta wg tzw. indeksów hedonicznych) wyniosła już 7808 złotych. 

Z czego to wynika? Przede wszystkim z zależności między popytem a podażą mieszkań na rynku. Nadal powstaje mniej mieszkań niż jest potrzebnych. Co za tym idzie – cena za metr spadać nie będzie. Jeśli dysponujesz budżetem i wiesz, czego potrzebujesz – lepiej nie czekaj.