Gdy przychodzi do odbioru technicznego mieszkania, ale nie czujesz się ekspertem w tematach budowlanych, możesz chcieć skorzystać z usług fachowca, który będzie towarzyszył podczas procedury odbiorowej. Czy obecność fachowca podczas odbioru jest dozwolona? W czym może pomóc, a w czym nie? Na te pytania staramy się odpowiedzieć w tym artykule.

Co mówi prawo o obecności fachowca na odbiorze?

Warto na sam początek podkreślić, że nie ma przepisów prawa, które wprost stwierdzałyby jaka jest rola takiego wynajętego inspektora technicznego, który pomaga nowemu właścicielowi podczas odbioru. W praktyce przyjęło się, że tacy fachowcy pomagają wyszukiwać usterki i wywierać presję na deweloperach. Tak też piszą o sobie niektóre podmioty, oferujące takie usługi na rynku.
Tymczasem zgodnie z polskim prawem nawet, gdy taki inspektor ma uprawnienia rzeczoznawcy, jego opinie czy oświadczenia nie mają żadnej mocy dowodowej, dopóki nie jest on biegłym powołanym przez sąd. A zatem, jeśli czujesz, że chcesz wyegzekwować jakieś działania od firmy deweloperskiej przy pomocy opinii rzeczoznawcy, musisz wejść na drogę sporu sądowego.

Kiedy inspektor rzeczywiście może pomóc?

Jeśli jednak idziesz na odbiór ze swoim wynajętym inspektorem z intencją jak najszybszego doprowadzenia mieszkania do rozpoczęcia prac wykończeniowych, to taki fachowiec może być naprawdę pomocny. Przede wszystkim to kolejna para oczu, które dodatkowo wiedzą, w którą stronę spoglądać. Wyszukanie wszystkich usterek na etapie odbioru jest bowiem w interesie zarówno dewelopera, jak i klienta. Pierwszy nie będzie mógł przekazać własności, o ile nie usunie usterek, a drugi nie będzie mógł się wprowadzać. Obie strony ponoszą koszty oczekiwania na przekazanie własności.

I tu warto zwrócić uwagę na to, że przy odbiorze technicznym, to nie deweloper bezpośrednio usuwa usterki, tylko firmy wykonujące poszczególne prace na zlecenie generalnego wykonawcy. A zatem warto współpracować z deweloperem przy odbiorze. I to niezależnie od okoliczności.

Jak wywierać presję na deweloperach?

Praktyka jest taka, że spory, w których sąd powołuje biegłych potrafią ciągnąć się bardzo długo. Rzadko kiedy opinie biegłych sądowych są satysfakcjonujące dla którejkolwiek ze strony - więc obie strony je podważają.
Natomiast z całą pewnością instrumentem wywierania presji na dewelopera nie będzie unikanie podpisania protokołu po odbiorze. Wręcz przeciwnie - brak odbioru może spowodować, że deweloper w takiej sytuacji zgodnie z prawem odstąpi od umowy, a ty stracisz wymarzone, długo poszukiwane mieszkanie.
Pamiętaj, że zależy nam na twojej satysfakcji, a zatem będziemy, nawet w trudnych sytuacjach, szukać porozumienia i dążyć do znalezienia takich rozwiązań, które będą zadowalające dla obu stron.
Treść ustaleń można zresztą wpisać do umowy przeniesienia własności i egzekwować je na tej podstawie. Ale żeby móc to zrobić, trzeba najpierw podpisać protokół.